Ścieki... do rzeki.
  • Czytelnicy moich postów wiedzą, staję w obronie palaczy niewłaściwych przedmiotów. Podobnie z karaniem za brak umów śmieciowych, czy kontrolowaniem lasów przez społecznie zaangażowanych. Moje poglądy wnikają raz to z niewiary w skuteczność kar, zamiast rozwiązań systemowych, a w przypadku palenia odpadów - po prostu nie lubię donosicielstwa.
    Jednak i mnie wqr dopadło.
    Korzystając z niedzielnego słońca i utrzymujących potężnych mrozów wybraliśmy się na spacer korytem mieni. A tu? Kupa. Dosłownie.
    Naprawdę przerażająca jest ilość domów posiadających takie "przyłącze". Czy raczej niewielka liczba "świadomych ekologicznie".
    Zdjęć zrobiłem sporo, załączam jedno z najmniej drastycznych - zakładam, macie Państwo poranną kawę na biurku. Ja na moją straciłem ochotę.
    Latem spotkamy się nad wodą? Do zobaczenia.

    400 x 536 - 74K
    Post edytowany przez admin 2012-02-15 06:59:44
  • Rozumiem, że widok kupy bardziej Cię bulwersuje niż widok czarnego dymu z komina. I to śmierdzi i to śmierdzi, tylko siła rażenia i toksyczności jakby inna.
    Też nie lubię donosicielstwa, ale jeszcze bardziej nie lubię udawania, że wszystko jest cacy.

    Ludzie spuszczają ścieki do rzeki, do rowów, lub mają nieszczelne szamba. Bo przecież tylko frajer płaci, prawda?
  • Takie pytanie mi sie nasunelo (byc moze idiotyczne dla Ciebie, sadzac po Twoim podejsciu). Czym sie rozni donosicielstwo/narzekanie na palenie smieci od spuszczania sciekow do Mieni? Jak dla mnie jedno i drugie jest sku....nstwem wobec wspolmieszkancow i jakos nie zauwazam roznicy. No moze tylko taka, ze wody z Mieni nie pijam, nad rzeka z racji odleglosci tez sie nie przechadzam, a nawet jesli - moglbym obrac inna trase spaceru. Powietrzem oddychac (czasem niestety) musze...
  • Tak. Na Kupę i detergenty w rzece nie jestem w stanie przymknąć oka, tak jak na sąsiada palącego czymś innym niż węgiel. Zwłaszcza gdy ceny opału są naprawdę nieproporcjonalne do przeciętnych dochodów.
    Tylko frajer płaci? Czyj to pogląd? Twój Phili? Ja nigdy nic takiego nie napisałem. Dostałem srogie cęgi od życia za dokładnie przeciwną postawę.
    @Mataj. Nie pijesz wody z Mieni? Nie korzystasz z wiejskiego wodociągu? ;) Za to, że nazywanie mojego postu "sku....nstwem" to już gruba jazda. Zwłaszcza gdy tak ostro broniłeś prawa do umieszczania zdjęć kominów z rzekomo niewłaściwym dymem, Wtedy było cacy. To ja jestem Be. W sumie fajnie wiedzieć, że jak zawsze jest się samemu.
  • Po raz kolejny udowadniasz, że czytasz to co chcesz przeczytać, a nie to co zostało napisane. Taka dyskusja nie ma zupełnie sensu, przynajmniej dla mnie.
  • Michal, nie wiem co ty palisz, ale zmien dostawce...
    1. skurwysynstwem nazwalem palenie smieciami i wylewanie szamba do mieni. Nie Twoj post, nie Twoja postawe (chociaz kompletnie nie rozumiem jak mozna tepic wylewanie sciekow do rzeki, a przymykac oko na palenie smieci). Ja nie widze w tym roznicy. Ty sadzac po pierwszym poscie "stajesz w obronie palaczy niewlasciwych rzeczy" - to stoj sobie dalej.
    2. O ile mi wiadomo Malcanow nie jest zasilany z Mieni. Jak i zadno inne ujecie. (Malcanow akurat korzysta chyba z ujecia glebinowego w Lipowym)
    3. Nigdy nie pochwalalem lamania prawa. Ty jak widac wolisz tepic "konfidentow" i wdychac plastik oraz przechadzac sie brzegiem "gownianej" Mieni.
    Post edytowany przez Mataj 2012-02-13 12:14:23
  • michalszymaniak pisał(a):

    Nie pijesz wody z Mieni? Nie korzystasz z wiejskiego wodociągu?




    Zgodnie z tym co podał p. dyrektor ZWIK w wywiadzie dla Wiazowna.info.pl:

    Gmina zaopatrywana jest w wodę z trzech ujęć: w Majdanie, Lipowym i Rzakcie.

    Woda pobierana jest za pomocą pomp głębinowych z głębokości od 30 do 60 metrów, z zasobów czwartorzędowych.


    Czytaj więcej: http://wiazowna.info.pl/czy_wystarczy_wody/
    Post edytowany przez phili 2012-02-13 12:22:26
  • Teraz już wiadomo, dlaczego Mienia koło DW 721 przy wjeździe do Józefowa nie zamarza. Podobny efekt można obserwować na Świdrze: w Wólce Mlądzkie jest zamarznięty, Świdrach Wielkich, gdzie prawie nie ma prądu, już nie. 
  • @Mataj Zmieniam. No może nie dostawcę, ale zwyczaj czytania postów prowadząc samochód po oblodzonych drogach ;) Sorry. Zirytował mnie post Phili i wytoczyłem armaty przeciw całemu światu. :( A serio wody gruntowe nie przenikają 30 metrów w głąb ziemi???
    @Phili Napisałaś polemikę z moim głosem, kończąc je retorycznym pytaniem. Z czego mam wnosić, że pytanie nie jest do mnie???
  • @michalszymaniak: Pokazałeś zdjęcia Policji albo w UG? Obawawiam się, że nawet systematyczne zniszczenie rezerwatu przyrody jest tylko wykroczeniem, ale zawsze coś. W przypadku odpadów stałych w lesie nasz dzielnicowy reaguje szybko i skutecznie, jeśli ustalenie sprawcy nie sprawia trudności. 

  • Max, ciesze sie, ze chodzi o zwykle nieporozumienie :) Glos Phili moim zdaniem rowniez nie byl glosem polemiki.

    Woda jest o ile mi wiadomo pobierana ze znacznie glebszego ujecia (nie chce teraz sprawdzac linkow phili, bo forumuje komorka, ale wydaje mi sie, ze glebiej niz 100m). Abstrahujac - jest to chamowa i tyle, ktos wylewa swoje scieki do rzeki. Pozniej bedzie tlumaczyl sie tym, ze przylacze drogie, ze scieki drogie, ze on biedny jest, a ja to bogaty? Czy wspomniany przez Phili frajer, ktory placi za ekogroszek zamiast palic butelkami? (nota bene, ostatnio ekogroszek tez jakis trefny kupilem mimo, ze od kilku lat u tego samego dostawcy)

    Edit: rowniez uwaga czytania nie grzesze - 30-60m.
    Post edytowany przez Mataj 2012-02-13 13:37:29
  • @obcy nie zgłosiłem i nie mam takiego zamiaru. W jakim celu cokolwiek pisałem? By poruszyć sumienie. Gdy się uda - działa skuteczniej niż groźba mandatu.
  • Gdy sie nie uda.... nic nie zmienia.
    Jest jeszcze jedno rozwiazanie - zatkac i poczekac, az scieki wybija u delikwenta w domu :) ubaw gwarantowany, a pokuta? Zasluzona!
    Post edytowany przez Mataj 2012-02-13 19:12:09
  • Michał zapomnij, sumienia nie poruszysz. Jedynym argumentem na podniesienie świadomości ekologicznej jest korzyść/strata materialna. Inaczej nic się nie zmieni, no... może będzie dyskretniej. Ewentualnie zapytają Cię czym różni się POŚ o nieszczelnego szamba albo szambo spuszczane indywidualnie od hurtowego zrzutu z oczyszczalni? I trudno z tym polemizować, gdy oczyszczalnie płacą kary i zrzucają nieoczyszczone ścieki do rzek, a posiadacze POŚ nie przestrzegają rygoru detergentów. 
    Post edytowany przez passim 2012-02-14 09:53:13
  • Michal - nie chce byc kolejnym naskakujacym na Ciebie, ale sam sie niestety wystawiles. Miedzy kupa w rzece i czarnym dymem z komina mozna postawic znak rownosci. Wode pijesz, a powietrzem oddychasz. Tak naprawde nie wiem co bardziej szkodzi. Bulwersuje Cie kupa... a czy zastanawiales sie ile dzieciakow (ludzi doroslych na pewno tez) ma z tego powodu astme? Ja przez Żanęcin i Dziechciniec przejezdzam samochodem - mam zamkniete szyby, filtr z weglem aktywowanym (czy jak to sie tam nazywa), a w ekstremalnej sytuacji wlacze obieg zamkniety i mi to nie przeszkadza. Te dwie miejscowosci polozone sa nieco nizej, tak wiec syf z kominow pozostaje w tej okolicy nieco dluzej. Ja mieszkam wyzej, w pustej okolicy i do mnie smrod z kominow nie dociera. Jednak to co dzieje sie w niektorych rejonach Wiazowny przy -20 stopniach to jest jakas masakra :(

    @Passim: Chodzi Ci o to zeby uzywac detergentow biodegradowalnych? Z tego co sie orientuje, nie w tym rzecz. Tj. oczywiscie nie mozna walic calej tej chemii na potege, ale zwykle uzytkowanie nie zaburza dzialania oczyszczalni. Pod jednym wszakze warunkiem - trzeba regularnie dodawac bakterii do zbiornika. Tak czytalem, ale tez na moim przykladzie widze. Po 2-3 latach jak wybierali z POŚa (raz na jakis czas nalezy to zrobic) i czyszczony byl rozsaczalnik... to nawet prawie nie smierdzialo. Na co dzien w ogole nie ma przykrych zapachow (w zasadzie zadnych nie ma - tych przyjemnych rowniez ;) Gdyby cos bylo nie tak, nosem by to czlowiek na pewno wyczul...

  • Tak palenie jest równie szkodliwe. Nawet bardziej. A najbardziej węglem.
    Kompres na głowę by się przydał.
    Bo nic innego już nie pomoże.
  • michalszymaniak pisał(a):

    Tak palenie jest równie szkodliwe. Nawet bardziej. A najbardziej węglem.
    Kompres na głowę by się przydał.
    Bo nic innego już nie pomoże.


    Wypraszam sobie ten ton i tego typu odzywki. I poprzestane na tym, chociaz to nie w mojej naturze.
  • Proszę o trochę więcej luzu. Dyskusje nie są do załatwienia spraw osobistych. Do tego można rozpocząć rozmowę osobistą z innym użytkownikiem. Jeśli ktoś ma potrzebę publicznie wyrażać nastroje lub emocje wobec innego użytkownika można wejść na profil tego użytkownika tam coś pisać. Wpis pojawia się potem na stronie "Aktywność". 

    P.S. Przesunąłem wątek do kategorii o ekologii. 
  • A gdyby tak właścicielowi ścieków posłać fotki z życzeniami.
    Przed dwudziestu laty nie mówiono w szkołach o ekologii, teraz owszem. Mimo wszystko stawiam na edukację, choć nie wiem na ile może być skuteczna przy dużym zagęszczeniu jednostek niereformowalnych.
    @v460 dobra instrukcja obsługi, tylko trzeba pamiętać, że niektóre detergenty „zabijają bakterie na śmierć” ;)
  • @Passim - detergenty o których mówisz są rozpuszczone w kilku metrach sześciennych. Wówczas ich "zabijanie na śmierć" jest ograniczone ;) Tak czy inaczej - korzystam z detergentów biodegradowalnych i muszę przyznać, że całkiem fajnie się sprawdzają. Wcześniej, gdy jeszcze nie korzystałem z POŚ, byłem fanem Domestosu ;P (sorry, za kryptoreklamę).

    @michalszymaniak - dysponujesz analizą porównawczą spalin z kotła węglowego oraz spalania polichlorku winylu czy pianki poliuretanowej? Chętnie zobaczę, poczytam. 

    Znalazłem całkiem fajne zobrazowanie tematu w internecie:

    "Spalając 1 kilogram odpadów z polichlorku winylu PVC (butelki plastikowe, folie, skaja, itp.) wytwarzamy aż 280 litrów gazowego chlorowodoru, który jak wspomniałem przed chwilą tworzy z parą wodną kwas solny. Spalając 1 kilogram pianki poliuretanowej PU (która występuje np. w obuwiu, odzieży meblach) wytwarza się 50 litrów cyjanowodoru tworzącego połączeniu z wodą kwas pruski - jedną z najsilniejszych trucizn."

    Przy okazji pytanie - po co palić czymś co można oddać za friko gminie? Energia? Właśnie, jaka jest kaloryczność plastiku? Oszczędność? Zwróci się wtedy, gdy komin trzeba będzie wymieniać. Sorry, ale nie znajduję innej odpowiedzi niż ta - że trzeba być idiotą (zakładam, że nie palisz butelek w kominku, więc myślę, że nie obraziłem Cie w tym momencie). 

    Ps. Poczytaj troszkę o spalaniu węgla w kotłach retortowych oraz kotłach tradycyjnych oraz porównanie spalin obu źródeł energii. 
    Post edytowany przez Mataj 2012-02-15 10:18:29
  • @admin: jakiego luzu!? kolega max vel michalszymaniak pozwala sobie na chamskie wycieczki osobiste i nic nie wnoszace wycieczki osobiste, a ja mam zachowac "wiecej luzu"? jesli ktos sie do mnie bedzie zwracal publicznie w taki sposob, a admin nie bedzie reagowal... nie bede zalatwial sprawy "w rozmowach osobistych z innym uzytkownikiem" tylko tu, gdzie mialo miejsce zdarzenie

    @passim: tak, masz racje! to prawda, ze detergenty zabijaja bakterie "na smierc", ale jesli ich stezenie nie bedzie duze... nie powinny spowodowac szkod w populacji ;)

    poza tym musimy pamietac, ze detergenty dzialaja zapewne nie na wszystkie bakterie... z drugiej strony bakterie, ktore wpuszczamy do POŚ sa dosc zywotne, bo zabijaja inne bakterie chorobotworcze (np. bakterie czerwonki)

    Dla bezpieczenstwa na pewno lepiej korzystac z detergentow przeznaczonych do POŚ, a te nieprzeznaczone stosowac w umiarkowanym stopniu. No i nade wszystko pamietac trzeba o dosypywaniu bakterii ;) 



  • @Mataj: A po co kolega michalszymaniak ma cokolwiek czytac? Kolega michalszymaniak wszystko po prostu WIE! Tak jak kiedys przekonywal nas wszystkich do tego, ze mu ABS skraca droge hamowania. Moze jego ABS mu te droge skraca? Moze ma jakis specyficzny ABS? Drozszy? Lepszy? Cholera wie? A my jak ciołki mamy takie kiepskie ABSy, ktore te droge wydluzaja zamiast skracac?? Kto wie, kto wie... ;)
  • @V460 Faktycznie więcej luzu. Wycieczka o spalaniu była do wszystkich, którzy wcześniej o tym pisali. Po prostu bawi mnie, że wierzycie w mityczne filtrowanie dymów w spalarni przemysłowej zamiast przydomowej. To daje wam komfort życia w ekologicznym świecie. Rozumiem.
    Ale. Miało być śmiesznie, wyszło strasznie. Jeżeli czujesz się obrażony: niniejszym osobiście Cię przepraszam.
    Edit: poprawka stylistyczna.
    Post edytowany przez michalszymaniak 2012-02-15 13:19:01
  • @Mataj Ciekawostka, de facto argument przeciw mnie; efektem spalania PCV jest chlor, używany podczas I wojny jako gaz bojowy ;) Problemem jednak jest nie tyle jakość trucizny, ile jej stężenie.
  • @ Mataj cd. faktycznie w necie informacje wskazują na chlorowodór a nie czysty chlor, co wyczytałem z karty produktu (czyste PCV, dostawca i wydawca karty ThyssenKrupp). Dopytam producnta, ciekawe gdzie leży prawda. 
  • Na zakończenie.
    Metr sześcienny odpadów, w tym biologicznych, wypuszczonych przez sąsiada do rzeki versus 10 metrów sześciennych chemicznego i mechanicznego (pyły) świństwa wypuszczonego do atmosfery na pierwszy rzut oka brzmi równie groźnie. Czy jednak na pewno jest równie niebezpieczne?
    Jako, że moje zdanie Państwa irytuje, proponuję poszukać.
    Podobnie jak zdemontować ABS w waszych samochodach, byście mogli zatrzymać się szybciej.



  • Michał - zdanie na koniec, chociaż widzę, że swoim zwyczajem strzeliłeś focha jak 15 letni podlotek... Max - więcej luzu ;)

    1. Stężenie - cyjanowodór (produkt spalania poliuretanu) jest chyba letko bardziej groźny w mniejszych stężeniach niż taplanie się nawet w g... sąsiada, tu masz rację. Jeśli natomiast mowa o stężeniach - spalanie węgla a plastiku w kotle to również dwie, nieporównywalne rzeczy. W kotłach z retortą przy spalaniu węgla ilość paliwa spalanego jest zdecydowanie mniejsza, a jego dopalenie znacznie większe. Co powoduje, że chlorowodór nie jest wydalany do atmosfery (tego ostatniego akurat nie jestem pewien w 100%, bo informacje pochodzą z netu, na logikę wydaje mi się to bardzo wiarygodne). 

    2. Rozmawiamy równolegle o 3 rzeczach. 
    Pierwsza to gówno wypuszczone przez sąsiada - serio chyba niedługo przejdę się z pianką poliuretanową zrobić mu niespodziankę w domu. Swoją drogą odważny chłop - pokazywać sąsiadom co się je, czy cierpi się na niestrawność etc... 
    Druga to palenie śmieciami w domu.
    Trzecia palenie węglem w domu. 

    Nie jestem zwolennikiem ogrzewania domu ekogroszkiem, ale z całą pewnością nie postawiłbym znaku równości pomiędzy grzaniem ekogroszkiem, czy nawet węglem a paleniem śmieci. Przyznam szczerze, że lekko zaskoczyłeś mnie postawieniem znaku równości w tym miejscu. Cóż posiadania własnego zdania nie bronię, ale przestrzegania obowiązującego prawa owszem. 

    3. Jeżdżę samochodem i z ABSem, i bez ABSu. Na hamowanie samochodu bez ABS na śniegu i lodzie nie narzekam. Na suchej, mokrej nawierzchni owszem, ale co ja tam wiem.

    Ps. Nie ma potrzeby nabijania postów, skoro można skorzystać z edycji.
    Post edytowany przez Mataj 2012-02-15 15:34:08
  • @Mataj
    Serio boisz się bardziej jednej cząsteczki trucizny od jednej bakterii? :)
    Focha nie strzelam, po prostu widzę bezcelowość publikowania swoich poglądów. Są wyraziste, rozumiem, mogą wkurzać. Dlatego też zamierzam przystopować. Trochę ;)

  • michalszymaniak pisał(a):

    Serio boisz się bardziej jednej cząsteczki trucizny od jednej bakterii? :)



    Ty naprawdę masz coś z głową. Zależy jakiej cząstki i jakiej bakterii.
    Boisz 20 gram ołowiu? A Jeśli ten ołów nabrał energii kinetycznej na skutek odpalenia ładunku?
    Świat jest skomplikowany. 

  • Michale - moga wkurzac. Moje rowniez. V460, Phili, czy admina rowniez. Nie ma co sie obrazac, ani siegac po 20gram olowiu (bobi - swietna puenta). Trzeba dyskutowac, nielatwe, ale chyba rozsadne.
    Swoja droga - dlaczego uwazasz, ze mandat nic w takiej sytuacji nie zmieni? Ja raczej uwazam, ze w takich przypadkach jedynie nieuchronnosc kary moze cos pomoc, bo dotychczasowe doswiadczenia zyciowe (przyznam dosc krotkie) kaza mi watpic w rozsadek niektorych jednostek.
  • Moja prośba o więcej luzu dotyczyła nie tylko jednego uczestnika tej dyskusji, ale prawie wszystkich. Niestety u niektórych prośba nie została zrozumiana. Wypowiedzi typu Kolega xxx wszystko po prostu WIE!, strzeliłeś focha jak 15 letni podlotek... albo Ty naprawdę masz coś z głową. nie są na tym poziomie, który będę tutaj w dyskusjach tolerował. 
    Również wypominanie dawnych nicków innych użytkowników jest dla mnie niedopuszczalne. 

    Jeszcze raz proszę wszystkich o utrzymanie dobrego tonu w rozwmowach. Każdy głos w dyskusji jest ważny. Nie pozwalam zepsuć dyskusje przez wycieczki osobiste. 

  • :| 
    adminie! Więcej luzu ;) Jest takie porzekadło (przytoczę w j. angielskim, bo na tłumaczeniu mogłoby sporo stracić):

    "Men socialize by insulting each other but they really don't mean it. Women socialize by complimenting each other, they don't mean it either."

    Nie sądzę, również, abym kogokolwiek obraził, co więcej uważam, że stwierdzenia, których użyłem mieszczą się w granicach dobrze pojętej dyskusji. Co innego mogę powiedzieć o nazwaniu autora rozwiązania asenizacyjnego (którego dom po części widoczny jest na zdjęciu) sk...nem. Co więcej mimo tego, iż uważam określenie go w ten sposób nie żałuję, a określenie podtrzymuję przynajmniej do momentu likwidacji przezeń tego rozwiązania. 
  • admin pisał(a):

    Moja prośba o więcej luzu dotyczyła nie tylko jednego uczestnika tej dyskusji, ale prawie wszystkich. Niestety u niektórych prośba nie została zrozumiana. Wypowiedzi typu Kolega xxx wszystko po prostu WIE!, strzeliłeś focha jak 15 letni podlotek... albo Ty naprawdę masz coś z głową. nie są na tym poziomie, który będę tutaj w dyskusjach tolerował. 
    Również wypominanie dawnych nicków innych użytkowników jest dla mnie niedopuszczalne. 



    Drogi Adminie (chcialem napisac po imieniu, ale nie wiem czy to by bylo stosowne), ja sie boje czy wlasciwie adresujesz prosbe o "wiecej luzu" ;) Gdzie drwa rabia, wiory leca. Dyskutujemy sobie ostro, spieramy sie, co nie oznacza, ze jest to jakis wielki problem. Mialem / mam do michalaszymaniaka pretensje za to co napisal. Dalem temu upust. Uwazam, ze mnie obrazil, ale to nie oznacza, ze chce komukolwiek administracyjnie zamykac usta. To ze sie wkurze i zjade czyjs wpis, to jedno... ale skloni mnie to takze do jakiejs refleksji. Tak wiec proponuje wiecej luzu i nieco anarchii ;) 

    Czasem Michal dyskutuje ostro, czasem ja, czasem Mataj i jeszcze pewnie pare osob. Naprawde czasem ciezko jest zachowac "wersal" i chyba nie o to chodzi... Jest pluralizm i to widac! Jak wezmiesz do reki Gazete Polska... to tam nikt z nikim sie nie kloci, bo prezentowane sa "jedynie sluszne poglady" (w nieco mniejszym stopniu, ale pewnie rowniez to samo jest w Gazecie Wyborczej). Tu mamy znacznie wiecej roznorodnosci, a wiec nieco mniej porzadku. I to jest zaleta, a nie wada!

    Odnosnie przywolywania starych nickow - totalnie nie kumam o co Ci chodzi. Co w tym zlego? Czy Twoim zdaniem (hipotetycznie) mozna pod jednym nickiem komus nabluzgac, zachowac sie jak cham... pozniej nick zmienic i udawac, ze nic sie nie stalo?

    Michalszymaniak (bez zwiazku z tym co napisalem powyzej, bo Michal nikomu nie nabluzgal) nie kryje tego, ze kiedys stosowal nicka MAX, tak wiec nie podejrzewam, zebym cokolwiek ujawnial, zdradzal etc.

  • A ja bym chciała, żeby kiedyś powstało forum bardziej przyjazne mieszkańcom, z fajną atmosferą. Miejsce gdzie nie wypowiada się tylko grupa znanych sobie od dawna osób. Zarówno e-wiazowna.pl a jeszcze w większym stopniu forum.wiazowna.net odbieram jako bardzo hermetyczne. A już po ostatnim przywoływaniu admina do porządku powiało strasznych chłodem, aż chce się stąd uciekać.


  • Ech, kiedy już przyjdą czasy, że bez miotacza kulek ołowiu nie dostaniemy szklanki wody do picia, będzie już za późno gdybać co gorsze, wylewanie czy spalanie.
    „Dobrodziejstwa” spalania od sąsiada z komina, czy od stu sąsiadów z większego komina sto kilometrów dalej, lądują ostatecznie w wodzie. Podobne „dobrodziejstwa” pożeramy codziennie ze smakiem nie zdając sobie sprawy, że nasz organizm jest w stanie zutylizować ledwie 10% tych śmieci.
    Łatwo uświadamia się uświadomionych. Wylewający i palący niekoniecznie czytają forum.
    Mimo wszystko dobrze, że temat jest poruszany, bo może jednak ktoś... choć temat rozcieńczył się jak detergenty. Swoją drogą czy rozcieńczenie nie jest odsunięciem skutków w czasie? 


    Post edytowany przez passim 2012-02-19 15:22:13

  • passim pisał(a):

    Łatwo uświadamia się uświadomionych. Wylewający i palący niekoniecznie czytają forum. 
    Mimo wszystko dobrze, że temat jest poruszany, bo może jednak ktoś... choć temat rozcieńczył się jak detergenty. Swoją drogą czy rozcieńczenie nie jest odsunięciem skutków w czasie? 



    Święta racja. Co ważniejsze - nie zabiorą głosu w dyskusji. Chciałbym poznać motywację takiej osoby? Finanse? Czy zwykłe cwaniactwo? Czy niewiedza? Jeśli to ostatnie to chociaż jest szansa, że po przeczytaniu może coś zrozumie. Jeśli nie - trudno. A może jest jakiś inny powód?

    Co do rozcieńczenia - Nie powiem niestety, bo pojęcia nie mam. Sądzę jednak, że istnieje możliwość osadzenia w osadniku, dalszego rozcieńczania (stąd v460 wspomniał o umiarkowanym użyciu). Z całą pewnością najlepiej jest stosować zarówno bakterie, jak i środki z nimi współpracujące. 

  • O motywację zapytaj :-?
  • :| Ojej! Ktoś wylewa tam ścieki?! Jakże to tak?! Naprawdę?!
    Interpelacja
    Kolega Max nie załączył do zdjęcia danych GPS (lub je usunął).
  • Tu mamy wyniki: ponadnormatywna liczba bakterii Escherichia coli i ponadnormatywna liczba enterokoków
    Świder jest jedyny akwen (oficjalnie) wykorzystywany do kąpieli na mazowszu, który jest obecnie nieprzydatny do kąpieli.
    Stawy w Kącku są przydatne.
    http://www.wsse.waw.pl/PageContent.aspx?MenuID=329
  • 30 maja Wójt przyznała, że również oczyszczalnia ścieków przyczyni się do zanieczyszczenia środowiska:
    image
    Pani Wójt nie tłumaczyła, na czym polega niewywiązanie małych podmiotów z rygorów.
    http://bip.wiazowna.pl/public/?id=115104

    Jjest również oficjalne potwierdzenie, że oczyszczalnia jest uciążliwa.
    image
    W odpowiedzi na pytanie zadane 28 maja odpowiedziała jeszcze, owszem, mogą występować okresowe uciążliwości, ale w żadnym przypadku jest to zapach szamba, tylko "zapach charakterystyczny dla tego typu procesu".
    image
    617 x 128 - 57K
    610 x 59 - 21K
    582 x 401 - 43K
    Post edytowany przez obcy 2012-07-05 20:30:47
  • Niestety, nie tylko nasza oczyszczalnia/gmina tak robi. Bardziej opłaca się płacić kary niż... porażająca krótkowzroczność.