Mamy taką lampę i niewiele daje w przypadku komarów. Łapią się na nią natomiast większe owady, które palą się z sykiem i swądem na drutach pod napięciem.
U mnie sprawdzają się na komary raida spiralki do zapalanie ! ekstra oraz nasze ulubione naturalne kadzidła :olibanum itp :) rewelka!!!! kOMAR NI MESZKA nie lubią chyba tych zapachów i unikają a w to mi graj bo ja LUBIE!!!!!!! Polecam!:)
Ja pryskam wkoło domu takim preparatem ( z naturalnych składników) przeciwko kleszczom i komarom chyba z "zielonego domu" - do kupienia w ogrodniczych, wprawdzie instrukcja jest inna ale ja rozcieńczam z wodą i do spryskiwacza , zalety: - po zapachu wiadomo gdzie już pryskano :-) - faktycznie działa :-) ! ! ! - dzieciaki też się pryskają bo twierdzą że ten środek jest najlepszy - składniki naturalne więc nieszkodliwe tylko panuje taka "specyficzna atmosfera" - połączenie geranium, czosnku ..... :-):-):-)
w przyszłym roku zastanawiam się nad opryskami chemicznymi jeśli byłoby zainteresowania to chętnie zorganizuję większą akcję bo na jedną działkę to niestety bez sensu.
Ja pewnie byłbym chętny, ale Ty Yenza ze Stefanówki jesteś, a my z Malcanowa. Jednak środek chętnie bym poznał i może zastosował. U nas "Pożegnanie z komarem" (bo o tym piszesz) pomaga jak umarłemu kadzidło, czyli niekoniecznie. Chociaż może zbyt krytycznie podchodzę - trochę pomaga, ale bez rewelacji... :(
Środek jakiś niemiecki - dostałam oferty na duże osiedla i tereny zielone, efekt jest przy opryskaniu min. 2-3 ha, muszę sprawdzić jak to się nazywa...
Niepoprawni optymiści.... Warszawie się nie opłaca a u nas będzie ? - niespryskane Parki, tereny rekreacyjne - bo po co ..., chyba tylko pole golfowe pod Otwockiem pryskali ale to prywatnie :-)
Yenza - Ty wieczna pesymistko :-) właśnie dlatego u Nas wiele rzeczy może się udać bo to inna skala niż w Warszawie czy Paryżu... :-) chcieć to móc, wiesz przecież o tym...