Jest jeszcze rozwiązanie mniej drastyczne niż "odblaskowe naszywki", bo nie wymaga przyszywania - zwykła opaska zawijana na rękawie, czy nogawce (przydaje mi się jako rowerzyście). Koszt w zasadzie żaden (nierzadko można dostać za darmo z logo jakiegoś sponsora, taka bez kosztuje może ze 2 pln), a zysk nieoceniony i można założyć tam, gdzie lubisz - ręka, noga, plecak, rower, torba... i nie jest stała, więc jak wchodzimy do miejsca, gdzie nie trzeba być widocznym, a najistotniejsze są szyk, wdzięk, elegancja i przede wszystkim "szacunek ludzi ulicy" :P (czytaj - szkoła) - można obciachową opaskę zdjąć szybkim ruchem, schować na dnie plecaka ;)
Wygląda na to że jesteś nowy. Jeśli chcesz korzystać z forum kliknij na jeden z tych przycisków!