Z wielkim smutkiem odebrałem wczoraj wiadomość o śmierci Przemysława Kociszewskiego. Jest to duża strata dla nas wszystkich.
Podziwiałem go za to, jak pracował w GOK z dziećmi. Bardzo lubiłem, jak traktował muzykę. Poważnie, ale zawsze z duża dozą humoru. Fantastyczne były jego aranżacje polskich kolęd i pastorałek. Będzie mi brakował. Składam najbliższym wyrazy najgłębszego współczucia.
Nie miałem niestety przyjemności poznać, ale kilkakrotnie obserwowałem jego pracę z boku - człowiek z pasją, od razu było to widać. Szkoda i wielka strata...